Ford Mustang legendarna opowieść, która trwa do dzisiaj
Nad projektem Forda Mustanga pracowano już na początku lat 60. XX wieku. Miał być dostępny cenowo i konkurować z niezwykle popularnym wtedy – ale drogim – Chevroletem Corvette. To niejedyne wymagania, jakie postawili przed sobą konstruktorzy koncernu. Nowy Ford Mustang miał być również szybszy niż produkowany wtedy Ford Thunderbird. Udało się to z nawiązką. Ford Mustang stał się legendą światowej motoryzacji.
„Burza mózgów” przyniosła oczekiwane efekty
Konstruktorzy Forda Mustanga mieli trudne zadanie do wykonania. Samochód miał być tani, funkcjonalny bezpieczny i ładny. Miał również mieć „to coś”, za co pokochają go użytkownicy. Choć konstruktorom postawiono bardzo wysoko poprzeczkę, pierwsze auto z tej serii powstało już w 1962 roku. Był to dwudrzwiowy coupe. Jednak początkowo nie zadowolił głównego menadżera projektu – Lee Lacocca. To zmotywowało zespół konstruktorów do dalszej pracy nad modelem. W koncernie zorganizowano „burzę mózgów”, która ostatecznie przyniosła oczekiwane efekty. Ford Mustang podbił serca nie tylko Amerykanów, ale i wielbicieli rozwijającej się wtedy motoryzacji na całym świecie. „Dziki koń” – jego logo stanowi jeden z najlepiej rozpoznawalnych symboli. Miał on początkowo nawiązywać do myśliwców z okresu II wojny światowej. Rumak zdobi dziś każdego Forda Mustanga i jest jego znakiem rozpoznawczym.
Drugi model – już dla czterech osób
Już rok później, w 1963 roku, powstał drugi prototyp Forda Mustanga. Różnił się on od wcześniejszych modeli. Jego konstruktorzy zaplanowali go dla czterech osób, przez co stał się bardziej funkcjonalny. Silnik zainstalowano pod maską. Miał też zdejmowany dach, który początkowo był sztywny i podnoszony ręcznie. Ta innowacja odbiła się szerokim echem w tamtejszym okresie, a zdejmowany dach przeszedł do historii motoryzacji. Premiera samochodu miała miejsce 17 kwietnia 1964 roku, wcześniej zorganizowano intensywną kampanię reklamową w mediach. Koncern przygotował do sprzedaży nieco ponad osiem tysięcy egzemplarzy. Założono sobie, że w każdym z salonie Forda znajdzie się jeden samochód z tej serii. Jednak zainteresowanie autem przeszło najśmielsze oczekiwania nie tylko właścicieli koncernu, ale także samych konstruktorów. Już w pierwszym dniu złożono zamówienia na dwadzieścia dwa tysiące sztuk, a przed upływem dwóch lat sprzedano milion samochodów, co znacznie przekroczyło ekonomiczne oczekiwania. Ford Mustang był przez dziesięciolecia najlepiej sprzedającym się autem w USA. Uznaniem koneserów cieszy się do dziś. Choć przechodził facelifting, zawsze zachowywał swoje pierwotne cechy. Było ich kilka i to one decydowały o jego sukcesie. Jest to między innymi charakterystyczne nadwozie z długą maską z przodu i lekko opadającym tyłem, maska chłodnicy przypominająca szczęki rekina, oryginalny układ świateł czy też logo z charakterystycznym koniem w biegu. Patrząc na zainteresowanie i ceny, które od wielu dekad osiągają poszczególne egzemplarze legendarnego wehikułu, można mieć wrażenie, że popularność tego auta nigdy nie osłabnie.
Niewielkie zmiany na przestrzeni dekad
Charakterystyczny dla Mustanga i ponadczasowy wygląd tego modelu Forda przetrwał do dziś. Stało się tak pomimo liftingu. Auta te wciąż charakteryzują się silnym i drapieżnym wyglądem. Należą do tych, które „rozpychają się na szosie”. Klienci pierwszych egzemplarzy mieli możliwość dowolnej konfiguracji wyposażenia. Standardowa wersja była wyposażona w silnik 6V. Większość klientów wybierała jednak 8V. Dodawał on znacznie mocy. Możliwość dowolnej konfiguracji sprawiła również, że bardzo rozwinął się rynek części zamiennych do tego pojazdu. Co ciekawe, nawet dziś nie ma większego problemu, by kupić oryginalne części do remontu starszych modeli. To niebywały atut i dodatkowa zachęta, by kupić to auto.
Cena odstrasza, importerzy jednak pomogą
Wielbiciele samochodów zderzają się od lat z problemem dla wielu z nich zaporowej ceny. Za pierwsze egzemplarze trzeba było zapłacić niewiele ponad dwa tysiące dolarów. Jeśli klient wybrał dodatkowe wyposażenie, kwota zamykała się w granicach pięciu tysięcy. Aktualnie za egzemplarz z pierwszych dwóch generacji trzeba zapłacić od siedemdziesięciu do stu tysięcy dolarów. Znacznie więcej są warte auta z serii limitowanych. Jednak wciąż wiele osób sprowadza auta z USA. Firmy specjalizujące się w tym potrafią znaleźć egzemplarz proporcjonalny do grubości portfela. To sprawia, że na polskich drogach widać coraz więcej tych samochodów.
Pół wieku. Ponad dziewięć milionów egzemplarzy
17 kwietnia 2014 roku Mustang świętował swoje 50. urodziny. Z tej okazji, dosłownie na dzień przed tym tym wielkim dniem, Ford pokazał limitowaną edycję najnowszej odmiany o nazwie “50 Years”. Powstały jedynie 1964 sztuki tego modelu, a każdy sygnowany specjalną plakietką znamionową z kolejnym numerem. Do tej pory wyprodukowano ponad dziewięć milionów egzemplarzy modelu. Na początku 2017 r. nowa generacja doczekała się dość wyraźnego faceliftingu, auto wciąż jednak nawiązuje do pierwowzoru z początku lat 60. XX wieku.l